1 listopada 2015

Jak to?! Luteranie?!

Nasza wiedza o zborze ewangelicko-augsburskim czy luteranizmie jest przekazywana bardzo schematycznie oraz stereotypowo. Cały czas przedstawia się ich jako anty-świętych, zwolenników sola scriptura albo jako przeciwników transsubstancjacji całkowitej. Nie pokazuje się ich myśli na resztę ważkich dla chrześcijan tematów. W wypadku Sądu, cząstkowego lub Ostatecznego, myli się zazwyczaj denominacje. Przeanalizujmy zatem cytat i komentarze z oficjalnych wypowiedzi Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w RP.            
Konfesja Augsburska art. XVII

Jest to jeden z podstawowych dokumentów, na którym opiera się wiara ww. wspólnoty. Wymienione są w niej podstawowe prawdy wiary zboru, a także spis nauk potępionych. 

O przyjściu Chrystusa na sąd
Kościoły nasze uczą, że przy końcu świata Chrystus się zjawi, by odprawić sąd, i wskrzesi wszystkich zmarłych: pobożnym i wybranym da żywot wieczny i radość wiekuistą, a bezbożników i diabłów potępi, by cierpieli bez końca. Kościoły nasze potępiają anabaptystów, mniemających, iż kary ludzi potępionych i diabłów mają się skończyć w przyszłości. Potępiają też innych, którzy obecnie szerzą poglądy żydowskie, że przed wskrzeszeniem zmarłych pobożni obejma rządy nad światem, zdławiwszy wszędzie bezbożników.[1]

            Artykuł ten jako jedyny porusza kwestie rozdziału sprawiedliwych od niesprawiedliwych. Filip Melanchton będący autorem całej Konfesji, potwierdza naukę, którą ówcześni uznawali za starożytną[2]. Zgodnie z wizją protestujących przeciwko jarzmu Kościoła Rzymskiego Jezus jako Syn Boży swą mocą doprowadzi do powstania z martwych wszystkich ludzi. Wówczas moc Boża okaże swą wielkość wobec całego stworzenia. Nie odcina się również od ówczesnego sposobu myślenia chrześcijan jakoby Trójjedyny miał potępiać i skazywać na cierpienie. 

Wizje mrocznej rozprawy po śmierci 
odnaleźć możemy już w malarstwie późnośredniowiecznym[3].

            Wracając do tematu – samo ujęcie Boga jako sprawiedliwego sędziego wywodzi się z myśli jurydycznej Kościoła Katolickiego, która swe początki znajduje w prawie rzymskim. Rzymianie, jak i inne ludy starożytne, podchodziły do kodeksu w niezwykle surowy sposób. Takie wątki w myśli protestujących nie są więc niczym nowym jak na ówczesne czasy. Zmiana następuje dopiero w wyniku ewolucji doktryny, której artykuł XVII się oparł. Obowiązuje on również dzisiaj co dla nas zdaje się bardzo anachroniczne, ponieważ Kościół Katolicki zmienił swą naukę; aczkolwiek jej przebłyski możemy nadal znaleźć w sześciu prawdach wiary[4].
            W części wykluczającej znajdują się poglądy anabaptystyczne oraz żydowskie. W ten sposób odrzucone zostają wątki tzw. pustego piekła oraz ludzkiej zdolności zaprowadzenia ładu w naturze. Obydwie szkoły nie zostały uznane już w starożytnym Kościele co uznają również protestujący.

Komentarz do wizji Sądu          

Ksiądz Jan Motyka[5] w swym artykule[6] poruszającym kwestie życia wiecznego porusza tematykę jurydyczną czasów ostatecznych. Jego styl wypowiedzi różni się całkowicie od języka jakiego używał Filip Melanchton.

            Decydujące jest stanowisko Jezusa. On dlatego zaniepokoił nas groźnymi wizjami sądu ostatecznego, ponieważ nasze istnienie rzeczywiście zmierza ku tej chwili. Jezus nie mógł tego przemilczeć z miłości do prawdy i do ludzi. Musiał ostrzegać, napominać, wzywać do zachowania czujności. Słowa Jego nie przestają być Ewangelią, tchną i wtedy miłością Bożą, gdy rozbrzmiewają jak rozpaczliwy krzyk ostrzegawczy, który pragnie uchronić przed niebezpieczeństwem. Nie można więc przemilczać tych spraw, tym bardziej że do dzisiejszego człowieka nie można odnieść słów apostoła Pawła. (…) Żywa wiara w Boga jest ściśle związana z wiarą w sąd Boży i zbawienie. (…) Jeśli komu wiara w sąd ostateczny wydaje się nierealną, to znaczy, że stracił poczucie odpowiedzialności przed Bogiem i brak mu czujności. Współczesny teolog i filozof dr Karol Hein porównał Kościół do olbrzymiego mostu stalowego, wspierającego się na dwóch filarach. Pierwszy filar stanowi Słowo Boże, zakon i Ewangelia o Jezusie Chrystusie, o Jego Krzyżu i zmartwychwstaniu. Ten filar jest widoczny w naszym doczesnym życiu. Drugi filar jest niewidoczny, gdyż znajduje się na brzegu tamtego świata, ale przez wiarę jesteśmy pewni jego istnienia. Tym filarem jest wiara w sąd Boży, zbawienie i życie wieczne. Żaden z tych filarów nie może się zachwiać; jeśliby runął jeden z nich, drugi również straci rację bytu. Wtedy Kościół straci swe znaczenie, a człowiek zgubi sens życia.

            Z obrazu przedstawionego nam przez pastora wynika, że Sąd Ostateczny jest wynikiem Bożej miłości. Należy on również do nieodzownego depozytu Ewangelii jako wyraz szczególnej troski miłości. Jan Motyka zaliczył też, za Karolem Heinem, rozliczenie ludzkości do filaru wiary chrześcijańskiej podtrzymujący realność i sensowność drogi Jezusa.  


Podsumowanie

To jest tylko cząstka z podstawowych elementów dialogu ekumenicznego. Namawiam zatem wszystkich, aby samemu się wgryźć w temat. Nie jest to proste, ale też nie jest niemożliwe. Trzeba być jednak uważnym.

Pozdrawiam
Krzychu ;)



[1] F. Melanchton, Konfesja augsburska, [dostęp 27.10.2015r] http://old.luteranie.pl/pl/index.php?D=145
[2] F. Melanchton, Apologia konfesji augsburskiej, [dostęp 27.10.2015r]
http://www.luteranie.konfesyjni.pl/index.php/teologia/ksiegi-symboliczne/45-apologia-konfesji-augsburskiej#art17
[3] Sąd ostateczny przedstawiany w tryptykach dzielony był na trzy części: dobrych – prawa strona obrazowa, złych – lewa strona obrazowa i centralna część przeznaczona na wizję Sądu właściwego i Boga.
[4] Bóg jest Sędzią sprawiedliwym, który za dobro wynagradza, a za złe karze.
[5] Najdłużej działający polski pastor żyjący w latach 1910-2006. Znany był z licznych artykułów w prasie kościelnej - często apologetycznych, zajmował się ewangelickim małżeństwem, małżeństwami o różnej przynależności wyznaniowej, etyką, był autorem podręcznika do nauki konfirmacyjnej "Abym był jego własnością", popularnego wykładu dogmatyki ewangelickiej, zawartego w dwóch tomach książki "Bóg i my" oraz postylli domowej "Z wiary dla wiary". Był też współautorem modlitewnika "Bądź z nami, Panie!" oraz Śpiewnika Kościelnego z roku 1964.
[6] J. Motyka, O nowe spojrzenie na naukę o rzeczach ostatecznych, w: J. Motyka, „Bóg i my – wprowadzenie do dogmatyki” [dostęp 27.10.2015r]
http://www.luteranie.pl/materialy/ks_jan_motyka_o_nowe_spojrzenie_na_nauke_o_rzeczach_ostatecznych,1471.html
Udostępnij:    Facebook Twitter Google+

0 komentarzy:

Prześlij komentarz

Popularne posty: