Nasza wiedza o zborze ewangelicko-augsburskim czy luteranizmie jest przekazywana bardzo schematycznie oraz stereotypowo. Cały czas przedstawia się ich jako anty-świętych, zwolenników sola scriptura albo jako przeciwników transsubstancjacji całkowitej. Nie pokazuje się ich myśli na resztę ważkich dla chrześcijan tematów. W
wypadku Sądu, cząstkowego lub Ostatecznego, myli się zazwyczaj denominacje. Przeanalizujmy
zatem cytat i komentarze z oficjalnych wypowiedzi Kościoła
Ewangelicko-Augsburskiego w RP.
Konfesja Augsburska art. XVII
Jest to jeden z podstawowych dokumentów, na
którym opiera się wiara ww. wspólnoty. Wymienione są w
niej podstawowe prawdy wiary zboru, a także spis nauk potępionych.
O przyjściu Chrystusa na sąd
Kościoły nasze uczą, że przy końcu świata Chrystus się zjawi, by
odprawić sąd, i wskrzesi wszystkich zmarłych: pobożnym i wybranym da żywot
wieczny i radość wiekuistą, a bezbożników i diabłów potępi, by cierpieli bez
końca. Kościoły nasze potępiają anabaptystów, mniemających, iż kary ludzi
potępionych i diabłów mają się skończyć w przyszłości. Potępiają też innych,
którzy obecnie szerzą poglądy żydowskie, że przed wskrzeszeniem zmarłych
pobożni obejma rządy nad światem, zdławiwszy wszędzie bezbożników.[1]
Artykuł ten jako jedyny porusza
kwestie rozdziału sprawiedliwych od niesprawiedliwych. Filip Melanchton będący
autorem całej Konfesji, potwierdza naukę, którą ówcześni uznawali za starożytną[2].
Zgodnie z wizją protestujących przeciwko jarzmu Kościoła Rzymskiego Jezus jako
Syn Boży swą mocą doprowadzi do powstania z martwych wszystkich ludzi. Wówczas
moc Boża okaże swą wielkość wobec całego stworzenia. Nie odcina się również od
ówczesnego sposobu myślenia chrześcijan jakoby Trójjedyny miał potępiać i
skazywać na cierpienie.
Wizje mrocznej rozprawy po śmierci
odnaleźć możemy już w malarstwie późnośredniowiecznym[3].
|
Wracając do tematu – samo ujęcie Boga jako sprawiedliwego sędziego wywodzi się z myśli jurydycznej Kościoła Katolickiego,
która swe początki znajduje w prawie rzymskim. Rzymianie, jak i inne ludy
starożytne, podchodziły do kodeksu w niezwykle surowy sposób. Takie wątki w myśli
protestujących nie są więc niczym nowym jak na ówczesne czasy. Zmiana następuje
dopiero w wyniku ewolucji doktryny, której artykuł XVII się oparł. Obowiązuje on
również dzisiaj co dla nas zdaje się bardzo anachroniczne, ponieważ Kościół
Katolicki zmienił swą naukę; aczkolwiek jej przebłyski możemy nadal znaleźć w
sześciu prawdach wiary[4].
W części wykluczającej znajdują się
poglądy anabaptystyczne oraz żydowskie. W ten sposób odrzucone zostają wątki
tzw. pustego piekła oraz ludzkiej zdolności zaprowadzenia ładu w naturze.
Obydwie szkoły nie zostały uznane już w starożytnym Kościele co uznają również
protestujący.
Komentarz do wizji Sądu
Ksiądz Jan Motyka[5] w
swym artykule[6]
poruszającym kwestie życia wiecznego porusza tematykę jurydyczną czasów
ostatecznych. Jego styl wypowiedzi różni się całkowicie od języka jakiego
używał Filip Melanchton.
Decydujące jest stanowisko
Jezusa. On dlatego zaniepokoił nas groźnymi wizjami sądu ostatecznego, ponieważ
nasze istnienie rzeczywiście zmierza ku tej chwili. Jezus nie mógł tego
przemilczeć z miłości do prawdy i do ludzi. Musiał ostrzegać, napominać, wzywać
do zachowania czujności. Słowa Jego nie przestają być Ewangelią, tchną i wtedy
miłością Bożą, gdy rozbrzmiewają jak rozpaczliwy krzyk ostrzegawczy, który
pragnie uchronić przed niebezpieczeństwem. Nie można więc przemilczać tych
spraw, tym bardziej że do dzisiejszego człowieka nie można odnieść słów
apostoła Pawła. (…) Żywa wiara w Boga jest ściśle związana z wiarą w sąd Boży i
zbawienie. (…) Jeśli komu wiara w sąd ostateczny wydaje się nierealną, to
znaczy, że stracił poczucie odpowiedzialności przed Bogiem i brak mu czujności.
Współczesny teolog i filozof dr Karol Hein porównał Kościół do olbrzymiego mostu
stalowego, wspierającego się na dwóch filarach. Pierwszy filar stanowi Słowo
Boże, zakon i Ewangelia o Jezusie Chrystusie, o Jego Krzyżu i zmartwychwstaniu.
Ten filar jest widoczny w naszym doczesnym życiu. Drugi filar jest niewidoczny,
gdyż znajduje się na brzegu tamtego świata, ale przez wiarę jesteśmy pewni jego
istnienia. Tym filarem jest wiara w sąd Boży, zbawienie i życie wieczne. Żaden
z tych filarów nie może się zachwiać; jeśliby runął jeden z nich, drugi również
straci rację bytu. Wtedy Kościół straci swe znaczenie, a człowiek zgubi sens
życia.
Z obrazu przedstawionego nam przez
pastora wynika, że Sąd Ostateczny jest wynikiem Bożej miłości. Należy on
również do nieodzownego depozytu Ewangelii jako wyraz szczególnej troski
miłości. Jan Motyka zaliczył też, za Karolem Heinem, rozliczenie ludzkości do
filaru wiary chrześcijańskiej podtrzymujący realność i sensowność drogi Jezusa.
Podsumowanie
To jest tylko cząstka z podstawowych elementów dialogu ekumenicznego. Namawiam zatem wszystkich, aby samemu się wgryźć w temat. Nie jest to proste, ale też nie jest niemożliwe. Trzeba być jednak uważnym.
Pozdrawiam
Krzychu ;)
[1]
F. Melanchton, Konfesja augsburska, [dostęp 27.10.2015r] http://old.luteranie.pl/pl/index.php?D=145
[2]
F. Melanchton, Apologia konfesji augsburskiej, [dostęp 27.10.2015r]
http://www.luteranie.konfesyjni.pl/index.php/teologia/ksiegi-symboliczne/45-apologia-konfesji-augsburskiej#art17
[3]
Sąd ostateczny przedstawiany w tryptykach dzielony był na trzy części: dobrych
– prawa strona obrazowa, złych – lewa strona obrazowa i centralna część
przeznaczona na wizję Sądu właściwego i Boga.
[4]
Bóg jest Sędzią sprawiedliwym, który za dobro wynagradza, a za złe karze.
[5]
Najdłużej działający polski pastor żyjący w latach 1910-2006. Znany był z
licznych artykułów w prasie kościelnej - często apologetycznych, zajmował się
ewangelickim małżeństwem, małżeństwami o różnej przynależności wyznaniowej,
etyką, był autorem podręcznika do nauki konfirmacyjnej "Abym był jego
własnością", popularnego wykładu dogmatyki ewangelickiej, zawartego w
dwóch tomach książki "Bóg i my" oraz postylli domowej "Z wiary
dla wiary". Był też współautorem modlitewnika "Bądź z nami,
Panie!" oraz Śpiewnika Kościelnego z roku 1964.
[6]
J. Motyka, O nowe spojrzenie na naukę o rzeczach ostatecznych, w: J.
Motyka, „Bóg i my – wprowadzenie do dogmatyki” [dostęp 27.10.2015r]
http://www.luteranie.pl/materialy/ks_jan_motyka_o_nowe_spojrzenie_na_nauke_o_rzeczach_ostatecznych,1471.html
0 komentarzy:
Prześlij komentarz