Ne 6, 12: Przeniknąłem bowiem: Nie Bóg go posłał, lecz on wypowiedział to proroctwo o mnie, ponieważ go przekupili Tobiasz wraz z Sanballatem.
Czasami mówimy to co nam przyniesie rozum na język, czasami serce. Zdarza się jednak, ze i Duch przez nas przemawia. Jednak w tym przypadku należy ten głos rozpoznać. Na nic się tu zda rozmyślanie - choćby najgłębsze i najdłuższe. Należy modlitwę odprawić, abyśmy mogli być najbardziej pewni jak to jest możliwe. W 100% nigdy nie będziemy wiedzieć. Duch jednak jest z nami i się kontaktuje, gdy my przebywamy z Nim w kontakcie. Jest to modlitwa, sakramenty i lektura Pisma. Do takiego człowieka Duch przychodzi niemal bez przeszkód, gdyż są jeszcze nasze stany duszy i umysłu, które mogą sprzyjać lub zakłócać dodatkowo kontakt. Nie jest to proste, jednak i w tym Duch pomaga. Paraklet jest dla nas oliwa, która natłuszcza cale tłoki. Gdy nie potrafimy ruszyć - pomaga. Gdy ruszamy - pomaga. Gdy już jesteśmy w trasie - pomaga. Awaria - pomaga. Jeżeli będziemy Go przyjmować tak jak on nas nawiedza wtedy będziemy mogli śmiało rozpoznać czy to co do nas powiedziano bądź sami usłyszeliśmy jest od Boga, szatana czy człowieka. Bez Boga, Osoby Ducha sobie nie poradzimy.
0 komentarzy:
Prześlij komentarz