6 grudnia 2014

Buddyzm cz.2

Dzisiaj kolejna część dotycząca jednej z największych religii na świecie.

Karma

Ludzie wychowani w kulturze postchrześcijańskiej mając do czynienia z tym określeniem mówią o "losie" lub "przeznaczeniu". Jest to błędne pojęcie. Samo słowo bierze się od rdzenia kr co oznacza "czynienie", "robienie". My dzielimy czynność, można powiedzieć, na trzy części: intencja, sam uczynek, jego następstwo. W buddyzmie tego się nie dokonuje, dlatego karma oznacza wszystkie składowe naraz. Polega na kształtowaniu w sobie (wewnątrz i na zewnątrz) dobrych nawyków w postaci energii życiowej. Stąd też ważniejszym jest to jak coś robimy, a nie co robimy. Wiąże się jednak ona z cyklem wcieleń, gdzie były podejmowane decyzje składujące ową energię. Działa w pewien sposób jak ponadczasowy i ponad życiowy efekt motyla. Z tego też powodu wyznawcy tego systemu starają się czynić jak najwięcej rozumianego przez nich dobra, aby później ono się odbiło na ich przyszłym życiu. 

To jest jak z gliną - jeżeli wypalimy tłustą (czyli ze złymi uczynkami) będzie krucha i praktycznie nieprzydatna. Jeżeli przed obrobieniem (następnym wcieleniem) ją odtłuścimy (będziemy czynić dobro) stanie się ona twarda i przydatna (wcześniejsze dobro zostanie przeniesione na przyszłe życie).

Sansara

Krótką pisząc - jest to krąg wcieleń, z którego powodu cierpi całe stworzenie. Nie jest to stan pożądany, a wręcz przeciwnie - niechciany. Życie na coraz wyższych etapach wcieleń jest przyjemniejsze, ale również tam czeka nas ból, śmierć i cierpienie. Możemy również "spaść na niższe" wcielenia i nie wyrwać się z tego tragicznego kręgu. Miejsca wcieleń mają swoją konkretną kolejność, która jest następująca (również przedstawiona na grafice obok):
1. Świat istot piekielnych
2. Świat głodnych duchów
3. Świat zwierząt
4. Świat ludzi
5. Świat półbogów
6. Świat bogów

Nirwana

Jest to cel każdego buddysty. Jego osiągnięcie kładzie kres naszej bytowości, a więc i cierpieniu. Najlepiej stan ten został opisany w Udanie, czyli piśmie kanonicznym buddyzmu therawada zapisanym w języku pali:
Jest taka dziedzina, gdzie nie ma ani ziemi, ani wody, ani ognia, ani powietrza; nieskończonej przestrzeni, nieograniczonej świadomości, nie ma też nicości, postrzegania ani też braku postrzegania. Nie ma tam ani tego świata, ani innego, słońca ani księżyca. Nie nazywam tego przychodzeniem ani odchodzeniem, ani znieruchomieniem, ani śmiercią, ani narodzinami. Jest to bez podstawy, przemiany czy stałości... Oto kres bólu i troski. (...) Jest coś nienarodzonego, nieistniejącego, nieuczynionego, niespowodowanego nie było, nie dałoby się znaleźć dla narodzonego, istniejącego, uczynionego, spowodowanego żadnego rozwiązania. Ale ponieważ to nienarodzone, nieistniejące, nieuczynione, niespowodowane istnieje, jest też rozwiązanie dla narodzonego, istniejącego, uczynionego, spowodowanego (...). Udana VIII, 1-4

Rodzaje buddyzmu

Wiadomo, że denominacji może być tyle ilu mistrzów, ale historycznie wyróżniamy cztery:

  1. 1. buddyzm pierwotny, który jest rudny do uchwycenia, ponieważ Budda nie zostawił żadnych swoich pism; jego istnienie możemy zauważyć w mowach zawartych w pismach jego uczniów
  2. 2. buddyzm hinajan, który związany jest z językiem palijskim
  3. 3. buddyzm mahajana ( japoński zen, koreański son, chan, amidyzm, szkoła czystej krainy)
  4. 4. buddyzm mantrajana/tantryczny (sendai, singon, buddyzm tybetański, kagu, europejski ośrodek Diamentowej Drogi, bon, sakja, ningma, geug, dzionang)
Zasięg ich występowania jest wymieszany i rozciąga się od Azji Centralnej przez Subkontynent Indyjski, Półwysep Indochiński wraz z archipelagami sąsiadującymi po Chiny, Półwysep Koreański i Japonię. Tam doszło do synkretyzmu z rodzimymi religiami bądź systemami religijno-filozoficznymi (Chiny i Japonia) dając całkiem odmienne spojrzenie na życie doczesne oraz przyszłe.

Więcej w następnym wpisie ;)
Krzychu
Udostępnij:    Facebook Twitter Google+

0 komentarzy:

Prześlij komentarz

Popularne posty: