24 stycznia 2015

Europejskie sztuki walki cz. I

Zbroja do turnieju pieszego.
Pewnego razu siedząc na yt zobaczyłem bardzo interesujący filmik (tutaj). Przypomniało mi to wówczas jak bardzo zawsze chciałem - w sumie nadal chcę - władać sztukami walki. Jako jeden z nielicznych nie myślałem, żeby być jak Bruce Lee - za sztywny. Wolałem Chackiego Chana - ma dystans do siebie. Wracając do tematu, nigdy mi nie mówiono, że mamy swoje, europejskie sztuki walki; że można je ćwiczyć i praktykować na zawodach. Dlatego też chciałbym wam je dzisiaj przybliżyć.

Krótkie wprowadzenie

W przypadku Polski - początki sztuk walki zaczynają się wtedy, gdy tworzą się pierwsze drużyny bojowe książąt władających Polanami. Po utworzeniu zrębu państwowości w X wieku zaczyna się u nas powoli i nieśmiało wyłaniać rycerstwo. W co by się nie przekształciło w wiekach późniejszych - na tym etapie potrzebowali oni broni dzisiaj określanej białą. Na początku rycerze oraz ich broń wyglądali jak puszka (dosłownie) z rozgniecionym gwoździem. Od połowy średniowiecza i w renesansie uświadomiono sobie, że zdobienia nie są złe. O tym jednak na grafikach ;)

Współcześnie nie mamy jednak rycerzy, ale zapaleńców i wariatów historycznych. Dla nich nie jest problemem przebić się przez teksty źródłowe archaiczną polszczyzną pisane, by się dowiedzieć jak ma być ułożony nadgarstek w walce bezpośredniej. Tacy ludzie zrzeszyli się w FEDER (tutaj). Ich celem jest regularna promocja metod walki na miecze (ogólnie broń białą) oraz walki wręcz wykształconych w naszej wspólnej kulturze, która dzisiaj jest spychana przez natłok orientu. Jak sami piszą: Wierzymy, że nasze starania pozwolą nam odzyskać utracone dziedzictwo i że pewnego dnia imiona oraz kunszt średniowiecznych i renesansowych Mistrzów będą znane i obecne w naszej kulturze tak, jak obecne są w niej dziś inne sztuki i sporty walki.

Rodzaje europejskich sztuk walki

Przedstawię tylko główne rodzaje walk - jest ich bowiem bardzo dużo, a liczba stale rośnie. Dzieje się tak, ponieważ niemal każdy kraj miał swoje techniki.

Walkę wręcz praktykowano w trzech sytuacja - obrona, atak, walka na koniu. Głównie polegała ona na umiejętnym boksowaniu oraz, znacznie częściej, na konkretnych kopnięciach. Przerzuty przez bark, plecy i biodro były podstawą. Bardziej niż siła liczył się spryt i przebiegłość - jak to zrobić, by się nie narobić. Przykład ze źródła: 
Dalej, następna technika: kiedy chcesz walczysz z kimś <<z przybiegnięcia>>, a on jest całkiem silny, to pochwyć go szybko, jakbyś chciał silnie ruszyć na niego, i jak tylko odpycha cię on silnie w tył, postaw mu stopę na brzuchu i upadnij rychło w dół na dupę i trzymaj kolana blisko siebie, jak jest to narysowane, i rzuć go ponad sobą. Trzymaj go silnie za ręce, to będzie musiał upaść na twarz. Możesz to takoż wykonywać obiema stopami i bądź szybki.
Walka wręcz na noże bez pancerza. Było to z pewnością spektakularne przy odpowiedniej gibkości i szybkości walczących. Jednak w odróżnieniu od naszych blokersów - nie cięli nimi, a konkretnie wbijali. Można powiedzieć, że jest to rozszerzona wersja walki wręcz.
Następnie, uderza cię kto od góry w twarz, więc pochwyć twój sztylet w twą prawą dłoń i idź nim w górę, i złap nań sztych. Następnie pochwyć twoją lewą dłonią jego łokieć i unieś go w górę, jak jest to narysowane, a złamiesz mu rękę i odbierzesz mu sztylet.
Walka włócznią bez pancerza. Praktyczny przykład na dole, ale wyobraźcie sobie, że mają glewie w rękach.


Walka tasakiem bez uzbrojenia ochronnego.
Następnie, uderza cię kto od góry w głowę, więc idź w górę <<zbrojną dłonią>>, i złap cios na głownię jak poprzednio, i krocz szybko za niego twoją prawą stopą, i połóż mu głowicę na szyi, jak jest to narysowane, abyś rzucił go na plecy.
Walka pieszo w zbroi z użyciem długiego miecza - jak łatwo się domyślić cięcia nie były tutaj skuteczne, dlatego zmniejszano rozmiar miecza na polu bitwy. Chwytano go wówczas lewą ręką w połowie długości i zadawano kłucia w rejony słabiej bronione. Samą rączkę miecza wykorzystywano jak maczugę. Zupełnie nie jak w filmach.

Ciąg dalszy nastąpi

Temat jest szeroki, dlatego nie mogę go skrócić do długości czytelnej dla zwykłego śmiertelnika. Następnym razem postaram się przedstawić rodzaje broni, a także źródła podstawowe dla tego typu działalności. Zachęcam już teraz by się wkręcić w to - szczególnie panowie - wówczas panna nie będzie mogła narzekać na brak rycerskości :D Większość materiałów znalazłem tutaj, a stamtąd są następne odnośniki.

Krzychu ;)
Udostępnij:    Facebook Twitter Google+

0 komentarzy:

Prześlij komentarz

Popularne posty: