9 czerwca 2014

Strach ma wielkie oczy

Strach jest tematem szerokim, ale zawsze aktualnym. Nie ważne czy jesteś studentem, staruszkiem, czy na krześle sięgasz  ledwo ziemi - dopadnie cię. Nikt nie jest w stanie się nie bać - nie wliczając osób chorych. Czas, więc rozwinąć temat.

Jednostka chorobowa

Fachowo określa się ją z języka greckiego jako fobię. Jest to niekontrolowany, nieuzasadniony czasami irracjonalny i intensywny strach przed czymś co nie stanowi realnego zagrożenia i nie powinno wywoływać takich reakcji.  W zależności od czynnika wywołującego strach zależy jak wpływa na życie i je komplikuje. Osoba cierpiąca z powodu tego zaburzenia zazwyczaj podporządkowuje chorobie całe swoje życie, aby unikać czynnika drażniącego. Teorii na temat jej powstania jest wiele. Natomiast co ważniejsze może ona dotknąć dziecko, osobę w kwiecie wieku czy staruszka - jednym słowem: wszystkich. Lista fobii zdaje się nie kończyć, gdyż wywołać ją może wszystko - zaczynając od kurzu, a kończąc na śmierci. Więcej informacji fachowy znajdziecie tutaj.

Po prostu strach

Większość z nas kojarzy animację Pixara Potwory i spółka. Tam potwory straszyły nocą dzieci i w ten sposób pozyskiwały energię, by utrzymać całe społeczeństwa. Jest  w tym spojrzeniu ziarnko prawdy. Mianowicie - strach to nie tylko silna emocja czy trwałe uczucie - to przede wszystkim energia, która szarżuje w nas na oślep. Naszym zadaniem jest, aby zauważyć kiedy ten niekontrolowany, szalony pęd się zaczyna. Do tego potrzebna jest stała obserwacja naszego organizmu w nieprzyjemnej chwili. Wtedy zauważymy odpowiednie dla siebie objawy, np. pocenie się, skok temperatury, pustka w głowie, jąkanie się. Jak uzbieramy odpowiednią ilość danych możemy przejść do instynktownego wyczuwania chwili. Nie będziemy musieli wtedy czekać na wszystkie objawy, ale już pierwszy wystarczy, aby się domyślić o co chodzi. Gdy do tego dojdzie jesteśmy na wygranej pozycji, bo wystarczy teraz przejąć inicjatywę i skierować te pokłady na wybrany przez nas cel. Praca taka może zająć nam przysłowiowe wieki, ale może również być chwilą, momentem, którego nie zauważymy. Sposobów, by strach przekuć na sukces jest tyle ile trenerów. Jednak ze swojego doświadczenia wiem, że książki czy płyty takich osób są zbędne, ponieważ to samo możemy zrobić za darmo, a pieniądze przekazać np. na cele dobroczynne. Jeżeli potrzebujemy innych, by sobie z tym poradzić to w XXI wieku istnieje Internet i ogromna blogosfera, która jest darmowa. W tym wypadku należy być bardzo czujnym, ponieważ od światopoglądu zależą sposoby radzenia sobie ze strachem. Pamiętać należy o jednym: zamieńmy strach na motywację do działania.

Krzychu

Coś dla sportowców
Udostępnij:    Facebook Twitter Google+

0 komentarzy:

Prześlij komentarz

Popularne posty: